Jesienią sadzą żonkile, wiosną idą w korowodzie niosąc nadzieję terminalnie chorym. Starsi i młodsi, samorządowcy i mieszkańcy, nauczyciele i uczniowie... ludzie, którzy nigdy nie pozostaną obojętni na los i cierpienie innych. Organizację akcji "Pola Nadziei" od lat czynnie wspierają żorscy policjanci, dzisiaj też ich nie zabrakło.

Idea hospicyjnej opieki w naszym mieście trwa od wielu lat. Obok stacjonarnej, szerokiej pomocy niesionej przez żorską placówkę licznie organizowane są akcje na rzecz chorych i ich rodzin. Jedną z takich inicjatyw są "Pola Nadziei". Każdego roku, jesienią ogród hospicjum wypełnia się sadzonkami żonkili, a na wiosnę, kiedy rozkwitają przyjaciele hospicjum maszerują w korowodzie przez miasto niosąc nadzieję chorym.

Dzisiaj po raz 16. odbył się finał tej szlachetnej akcji. Uczestnicy licznie zgromadzili się przed hospicjum, po czym ruszyli ulicami miasta. Wśród nich nie zabrakło dzieci i młodzieży, nauczycieli, wolontariuszy, mieszkańców, samorządowców i policjantów. Stróże prawa zadbali o bezpieczeństwo biorących udział w wydarzeniu, a I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Żorach mł.insp. Jacek Stelmach towarzyszył uczestnikom, pokrzepiającego terminalnie chorych, marszu.

  • Pierwszy Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Żorach w towarzystwie wiceprezydenta miasta Żory i komendanta straży pożarnej oraz innych uczestników marszu
  • Korowód marszu nadziei
  • Uczestnicy marszu nadziei
  • Uczestnicy marszu, niosą baner i przechodzą przez rondo
  • Zastępca komendanta w towarzystwie samorządowców i innych uczestników marszu pokonuje rondo
  • Mażoretki uczestniczące w marszu, na pierwszym pkanie wolonatriuszka hospicjum niesie zółte balony