Dyżurny żorskiej komendy powiadomiony został, iż spod zaparkowanego samochodu wydobywa się bardzo głośne miauczenie kota. Zgłaszająca bardzo martwiła się o los zwierzęcia, gdyż sama nie wiedziała jak go uwolnić. Dzięki tej sytuacji kot znalazł nowy dom.

Wczoraj przed północą policjanci zostali poinformowani, iż spod maski zaparkowanego na osiedlu Księcia Władysława chevroleta wydobywa się silne miauczenie. Na miejscu mundurowi potwierdzili fakt, lecz samo zwierzę nie było w żaden sposób widoczne. Po ustaleniu właściciela pojazdu okazało się, że nie przebywa on na terenie miasta.

Do pomocy na miejsce wezwani zostali strażacy, którzy wspólnie z policjantami wyciągnęli kota, który zakleszczył się w okolicy samochodowego zderzaka.
Zgłaszająca interwencję przygarnęła około miesięcznego kota pod swoją opiekę.