Kościół św. Filipa i Jakuba w Żorach, zlokalizowany przy ulicy Garncarskiej, to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc tego miasta. Stanowi on nie tylko centrum duchowe dla lokalnej społeczności, ale również jest wyjątkowym przykładem architektonicznym, który przyciąga miłośników historii i sztuki z całej Polski. Dlaczego ten kościół jest uważany za perłę architektury sakralnej? Jego unikalna budowla, bogata historia oraz artystyczne detale nie tylko świadczą o długiej tradycji religijnej Żor, ale także są świadectwem kunsztu dawnych rzemieślników i architektów. Odkrywanie kościoła św. Filipa i Jakuba to jak podróż w czasie – od jego wczesnośredniowiecznych początków, przez znaczące przebudowy w różnych epokach, po współczesne prace konserwatorskie. Każdy element architektury, od gotyckich sklepień po barokowe ołtarze, opowiada fragment historii Żor, ukazując zmiany, które przeszło miasto i jego mieszkańcy.
- Początki kościoła św. Filipa i Jakuba – tajemnice XIII-wiecznych murów
- Wnętrze kościoła św. Filipa i Jakuba – bogato zdobione ołtarze i historyczne dzwony
- Pożary i odbudowa świątyni – największe zniszczenia w historii kościoła
- Kaplica Matki Bożej Żorskiej – barokowa perełka przylegająca do świątyni
- Informacje praktyczne - msze, spowiedź w Żorach
Początki kościoła św. Filipa i Jakuba – tajemnice XIII-wiecznych murów
Kościół św. Filipa i Jakuba w Żorach przy ulicy Garncarskiej 16, choć w obecnej formie powstał w XVI wieku, swoje korzenie ma znacznie głębiej, w XIII wieku. Z tego okresu wywodzi się cała historia związana z pierwszymi budowlami sakralnymi na tych ziemiach. W tym czasie, niedługo po wybudowaniu murów miejskich, zadecydowano o wzniesieniu kościoła farnego, który miał stać się centralnym miejscem kultu. Co ciekawe, mimo iż datuje się jego budowę na przełom XIII i XIV wieku, to losy tego pierwotnego kościoła są owiane tajemnicą.
Nie mamy pewności, czy świątynia Filipa i Jakuba była pierwszą, która powstała na terenie Żor. Według dawnych przekazów, mógł nią być drewniany kościółek Matki Boskiej, istniejący już w 1517 roku. Jednak nie przetrwały po nim żadne ślady. Mimo to, do dzisiejszych czasów zachowały się pewne elementy architektoniczne, które pozwalają sądzić, że niektóre mury obecnego kościoła mogą sięgać właśnie XIII wieku. Te tajemnicze, stare fragmenty murów stanowią unikatowy zabytek, który świadczy o nieustannej obecności kościoła w życiu miasta.
W ciągu wieków kościół kilkukrotnie ulegał przebudowie, szczególnie po niszczycielskich pożarach, które trawiły Żory – m.in. w 1661 i 1702 roku. Kolejne zmiany w strukturze kościoła wprowadzały nowe elementy, a najstarsze fragmenty murów przetrwały głównie dzięki ich solidnej konstrukcji i wielokrotnym odbudowom.
Mimo tego, że nie wszystkie sekrety murów kościoła św. Filipa i Jakuba zostały odsłonięte, jedno jest pewne: te XIII-wieczne pozostałości to nie tylko świadectwo duchowej tradycji, ale także dowód na trudną, często burzliwą historię tego miejsca. To właśnie te mury widziały niejedną modlitwę, dramatyczne pożary i odbudowę miasta.
Wnętrze kościoła św. Filipa i Jakuba – bogato zdobione ołtarze i historyczne dzwony
Wnętrze kościoła św. Filipa i Jakuba w Żorach to prawdziwa perła sztuki sakralnej, pełna bogato zdobionych elementów i niezwykłych historycznych pamiątek. Przechodząc przez główne wejście, natychmiast przenosicie się w świat gotyckiej architektury, której piękno i detale robią ogromne wrażenie. Kościół, odbudowany po wojennych zniszczeniach, zachował jednak wiele oryginalnych elementów, a także zyskał nowe, zachwycające detale, dzięki pracy wybitnych artystów.
Na szczególną uwagę zasługuje główny ołtarz, wykonany według projektu krakowskiego profesora Zbigniewa Wzorka. Ołtarz ten to trójkondygnacyjna konstrukcja pełna symboli religijnych, z ceramicznymi płaskorzeźbami. Na pierwszej kondygnacji widzimy ukoronowanie Matki Bożej, na drugiej świętych tysiąclecia, a na trzeciej – kościół walczący. Całość wieńczy symbol Trójcy Świętej, a poniżej znajdują się figury patronów kościoła, czyli św. Filipa i Jakuba. W samym centrum ołtarza umieszczono obraz Matki Bożej Miłosierdzia z Dzieciątkiem Jezus, który pochodzi z 1690 roku i dawniej znajdował się w kaplicy Linków.
Ołtarzowi głównemu towarzyszą dwa boczne ołtarze, harmonizujące z jego formą i kolorystyką. Z lewej strony znajdziecie ołtarz Świętej Rodziny, a z prawej strony figury św. Barbary, bł. Jadwigi i św. Katarzyny. Wszystkie te rzeźby zostały wykonane z drewna lipowego przez artystkę Janinę Reichert-Tołthową, nadając wnętrzu wyjątkowy charakter. Na bocznych ścianach kościoła znajdziecie także stacje drogi krzyżowej w formie płaskorzeźb autorstwa W. Brandtstetera, ukryte w niewielkich wnękach, które prowadzą wzrok ku prezbiterium.
Chór organowy, znajdujący się z tyłu kościoła, także zasługuje na uwagę. Zbudowany w 1969 roku przez zakład budowy organów z Rybnika, ma wyjątkowe brzmienie, które towarzyszy uroczystościom i nabożeństwom. Dodatkowo, całość wnętrza zdobią witraże, przedstawiające tajemnice różańca świętego, zaprojektowane przez artystę plastyka Łukasza Karnowskiego. Kolorowe szkło w połączeniu z monumentalną architekturą tworzy wrażenie majestatu i sakralnej atmosfery.
Oprócz dekoracji wnętrza, kościół św. Filipa i Jakuba słynie także z historycznych dzwonów, które towarzyszą jego historii od stuleci. Niestety, w czasie II wojny światowej dzwony zostały zrabowane przez hitlerowców i przetopione na amunicję. Dopiero w 1948 roku zamontowano małą sygnaturkę, która przypominała wiernym o dawnych czasach. Jednak prawdziwe odrodzenie nastąpiło w 1959 roku, kiedy to żorscy parafianie zebrali środki na nowe dzwony. Na ten cel zebrano 5 wagonów złomu, z którego odlanie nowych dzwonów powierzono ludwisarni w Dąbrowie Górniczej. Wtedy też powstały dzwony „św. Filipa i Jakuba” (1,6 t), „Matki Bożej” (900 kg), „św. Józefa” (620 kg) i „św. Barbary” (490 kg). Po raz pierwszy zabiły one 11 maja 1959 roku podczas Święta Ogniowego, które od tego czasu odbywa się co roku.
Ciekawostką jest, że w 2008 roku wymieniono trzy z czterech dzwonów, z wyjątkiem największego, czyli „Filipa i Jakuba”. Zamówienie realizowano w niemieckiej ludwisarni Rudolfa Pernera w Pasawie, a nowe dzwony w pełni oddają majestat i siłę dawnych dźwięków, które przez stulecia rozbrzmiewały nad miastem.
Pożary i odbudowa świątyni – największe zniszczenia w historii kościoła
Pożar, który wybuchł w Żorach 17 maja 1661 roku, to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii miasta, a szczególnie w dziejach kościoła św. Filipa i Jakuba. W tym dniu ogień niemal doszczętnie zniszczył zarówno miasto, jak i samą świątynię. Żory, które były wówczas otoczone drewnianymi zabudowaniami, padły ofiarą szybko rozprzestrzeniającego się żywiołu. Pożar strawił prawie całe miasto, a ogień nie oszczędził też kościoła – jego dach, sklepienia, ołtarze i dzwony zostały całkowicie zniszczone.
Największe straty poniosła świątynia, której sklepienia runęły, a wnętrze uległo całkowitemu wypaleniu. Ołtarze, w tym główny ołtarz, spłonęły, a dzwony na wieży stopiły się pod wpływem wysokiej temperatury. Krzyż ołtarza rozpadł się, a cała struktura wnętrza kościoła uległa ogromnym zniszczeniom. Życie duchowe miasta na długo zostało zakłócone, a zniszczenia były tak duże, że ich odbudowa wymagała ogromnego wysiłku i czasu.
Odbudowę kościoła rozpoczął ksiądz dziekan Hallatsch, który w latach 1661-1662 postawił pierwsze filary. Dzięki temu w 1662 roku kościół otrzymał nowy dach, a prace kontynuował kolejny proboszcz, Jakub Mansen. Wprowadził on do kościoła liczne zmiany, co sprawiło, że w XVII wieku zaczęto nazywać świątynię „nowym kościołem”. Odbudowa obejmowała nie tylko dach i sklepienie, ale także nowe ołtarze, w tym bogato zdobiony ołtarz główny z rzeźbami i figurami patronów kościoła.
Najtrudniejszą częścią odbudowy była rekonstrukcja dzwonów, które zostały zniszczone w pożarze. W 1658 roku dziekan Hallatsch zakupił nowy wielki dzwon o nazwie „Filip i Jakub”, który zastąpił poprzednie, stopione dzwony. Ostatecznie, świątynia została całkowicie odbudowana i ponownie konsekrowana w 1652 roku, a kolejne prace wykończeniowe trwały przez następne lata, aż do końca XVII wieku.
Kaplica Matki Bożej Żorskiej – barokowa perełka przylegająca do świątyni
Kaplica Matki Bożej Żorskiej, wzniesiona w 1690 roku na polecenie burmistrza Żor Zygmunta Wacława Linka, to prawdziwa barokowa perełka przylegająca do murów kościoła św. Filipa i Jakuba. Kult Matki Bożej istniał w Żorach od wieków, ale to właśnie obraz Matki Bożej Miłosierdzia z 1690 roku, znany dziś jako obraz Matki Boskiej Żorskiej, nadał temu miejscu szczególne znaczenie. Obraz ten, namalowany na potrzeby nowo wybudowanej kaplicy, stał się centrum duchowej modlitwy maryjnej i do dziś cieszy się ogromnym szacunkiem wiernych.
Kaplica, zbudowana na planie koła i nakryta kopułą, służyła jako miejsce modlitwy i nabożeństw poświęconych Matce Bożej. W każdą środę odprawiano tu mszę za fundatora, burmistrza Linka, oraz jego rodzinę, odmawiając Litanię Loretańską i modlitwę „Sub tuum praesidium”. We wnętrzu kaplicy znajdowały się cztery malowidła ścienne przedstawiające sceny z życia Marii: zwiastowanie, nawiedzenie, wniebowzięcie i koronację, namalowane przez Jana Gajdę, słynnego malarza fresków kościelnych.
Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, będący centralnym elementem kaplicy, otaczany był głęboką czcią. W 1719 roku, podczas wizytacji kościelnej, liczba wotów dziękczynnych przy obrazie była tak duża, że kaplicę określono jako „wdzięczną”. W 1793 roku doliczono się w kaplicy aż 67 darów wotywnych, z których część została sprzedana, a środki przeznaczono na pokrycie dachu kaplicy białą blachą.
Kaplica Matki Bożej Żorskiej nie tylko przetrwała burzliwe dzieje miasta, ale wciąż jest miejscem głębokiej modlitwy. Dziś obraz Matki Bożej Miłosierdzia przeniesiono do nawy głównej kościoła, gdzie wisi nad tabernakulum w ołtarzu głównym, pozostając symbolem duchowego dziedzictwa Żor.
Informacje praktyczne - msze, spowiedź w Żorach
Wizyta w kościele św. Filipa i Jakuba w Żorach to nie tylko duchowe przeżycie, ale także doskonała okazja do zanurzenia się w rytmie życia parafii, gdzie harmonogram nabożeństw i sakramentów dostosowany jest do potrzeb wiernych. Jeśli planujecie odwiedzić to miejsce, warto znać godziny Mszy świętych oraz dostępność do sakramentu spowiedzi.
Msze święte w dni powszednie odbywają się codziennie o godzinie 7:00 i 18:00, dzięki czemu łatwo dopasować porę nabożeństwa do Waszych planów. Niedzielne Msze są jeszcze bardziej zróżnicowane pod względem godzin, co pozwala na wybór najbardziej dogodnej pory. Msze odprawiane są o 6:00, 7:30, 9:00, 11:00, 15:00, 17:00 oraz 20:30, co daje naprawdę szeroki wachlarz możliwości uczestnictwa.
Sakrament spowiedzi jest dostępny przed każdą Mszą świętą zarówno w kościele, jak i w salce parafialnej, co szczególnie ułatwia dostęp do tej formy sakramentu. Dla tych, którzy potrzebują więcej czasu na spowiedź, warto skorzystać z piątkowej opcji od 6:30 do 18:00 w stałym konfesjonale. W soboty również możecie przystąpić do spowiedzi między 17:00 a 18:00, co daje możliwość przygotowania się na niedzielną Mszę.
Kancelaria parafialna otwarta jest w dogodnych godzinach – w poniedziałki od 7:30 do 10:00, we wtorki i środy od 15:00 do 17:30, a także w piątki rano od 7:30 do 10:00. Warto jednak pamiętać, że w czwartki kancelaria jest nieczynna.
Jeśli planujecie chrzest dziecka, warto wiedzieć, że chrzty odbywają się w drugą niedzielę każdego miesiąca o godz. 15:00. Z kolei Msza święta dla rocznych dzieci ma miejsce w trzecią niedzielę miesiąca o tej samej porze. Zgłoszenia na te uroczystości przyjmowane są z wyprzedzeniem, co najmniej dwa tygodnie wcześniej, w kancelarii parafialnej.