Przez kilka miesięcy utrzymywał się z kradzieży, których dokonywał od września ubiegłego roku w popularnych sieciówkach na terenie Żor. Straty spowodowane przez złodzieja łącznie oszacowane zostały na blisko 4 tysiące złotych. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty, a prokurator oddał go pod dozór policji.

Wczoraj zarzuty za liczne kradzieże w miejscowych sieciówkach usłyszał 20-latek z Żor, który uczynił sobie z nich stałe źródło utrzymania. Śledczy udowodnili mu, że od września ubiegłego roku ponad 20-krotnie odwiedzał sklepy, z których wynosił, nie płacąc za towar, głównie alkohol i różne słodycze. 20-latek poza artykułami spożywczymi kradł też perfumy, szczoteczki do zębów, środki czystości, a nawet... jajka z niespodzianką. Tych ostatnich, w miesiącu kwietniu br., ukradł przeszło 70.

Sklepowy złodziej w związku z kradzieżami był poszukiwany przez żorską prokuraturę, zatrzymali go wczoraj policjanci po tym, jak dzień wcześniej po raz kolejny dopuścił się ostatniej z nich.

Teraz złodziej stanie przed sądem. Z uwagi na to, że z kradzieży utrzymywał się grozi mu zwiększony wymiar kary.