Żorscy stróże prawa zatrzymali wczoraj dwóch poszukiwanych, którzy za wszelką cenę chcieli uniknąć odpowiedzialności. Jeden z mężczyzn zaczął uciekać na widok nieoznakowanego radiowozu, a drugi nie zatrzymał się do kontroli. Ostatecznie obaj trafili do zakładu karnego, gdzie odbywają orzeczony przez sądy kary pozbawienia wolności.

Pierwszy z mężczyzn w ręce policjantów wpadł wczoraj tuż po godz. 8.00 na ulicy Męczenników Oświęcimskich. 35-latek jechał samochodem i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kiedy jednak mundurowi ruszyli za nim i udaremnili mu dalszą jazdę okazało się, że nie dość, że nie posiada w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami to jest jeszcze poszukiwany przez rybnicki sąd. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do zakładu karnego, gdzie od wczoraj odbywa zastępczą karę pozbawienia wolności za niewykonaną karę ograniczenia wolności.

39-latek z kolei został zatrzymany niemalże równolegle przez kryminalnych w dzielnicy Rój. Kiedy mężczyzna zobaczył nadjeżdżający nieoznakowany radiowóz w te pędy rzucił się do ucieczki w stronę pobliskiego lasu. Tam jednak dogonił go jeden z policjantów. 39-latek był agresywny, krzyczał „nigdzie nie pójdę z wami” i nie stosował się do poleceń wydawanych przez stróżów prawa. Ostatecznie podzielił los 35-letniego poszukiwanego, kierowcy i również trafił za kratki, gdyż tak zdecydował miejscowy sąd po tym, jak mężczyzna nie zapłacił grzywny.