Nawet 12 lat więzienia grozi 40-latkowi, który napadł na mężczyznę i zabrał mu telefon. Pomimo, iż mężczyzna ukrywał się przed Policją, to nie uniknie kary. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Do rozboju doszło w połowie czerwca na ulicy Łąkowej. 40-latek podszedł do innego mężczyzny i bił go po twarzy, a kiedy napadnięty nie był w stanie się bronić, sprawca zabrał mu telefon komórkowy warty prawie 3 tysiące złotych i gotówkę w kwocie 2 tysięcy złotych, a następnie uciekł. Pokrzywdzonemu na szczęście nic poważnego się nie stało. Od tego czasu mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania. Zaangażowanie stróżów prawa doprowadziło do jego zatrzymania.
Kryminalni, analizując sprawy z poprzedniego okresu, udowodnili mężczyźnie, iż oprócz rozboju dopuścił się on kradzieży jednego roweru i przywłaszczenia drugiego, a także kradzieży kosmetyków z drogerii na terenie miasta.
Na wniosek śledczych decyzją sądu sprawca rozboju został aresztowany i najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 12 lat więzienia.